Strona:PL Bronisława Ostrowska - Bohaterski miś.djvu/023

Ta strona została uwierzytelniona.




Moje chrzciny, a raczej uroczystość nałożenia mi obrożki z imieniem, nazwiskiem, adresem i datą, — wypadła wspaniale.
Byli goście, czekolada, gry... A nad tem wszystkiem błyszczała jak złoto obrożka chrzestna, — arcydzieło warsztatu Stasia. Zachwycali się nią wszyscy.
To też kiedy wreszcie założono mi ją na szyję, poczułem sam, że mi jest w niej pięknie i czcigodnie. Wezbrałem dumą.
Hala, jako matka, trzymała mię przy tym obrzędzie, a Staś, zapiąwszy klamerkę, zwrócił się do mnie z następującą przemową.
— Najoryginalniejszy z siostrzeńców, jakiego kiedykolwiek szanujący się skaut chrzcił i ozdabiał obrożką z własnoręcznym napisem.
— Urodziłeś się w pięknym roku 1910, roku jubileuszowym Grunwaldu.
— Jako niedźwiedź masz w sobie coś z dawnego litwina, jako wychowaniec harcerza z drużyny imienia Zawiszy powinieneś mieć coś z rycerza, jako starannie wychowany i kształcony syn mojej siostry jesteś pierwszym niedźwiedziem, kierowanym na obywatela polskiego.
— Misiu Niedźwiedzki, podniesiony do niebywałej w świecie niedźwiedzim godności. Pamiętaj, byś odpowiedział pokładanym w tobie nadziejom.