Ta strona została uwierzytelniona.
Przed przyźbą nawpół zburzonej chaty chłopskiej wyprężony jak struna, kapral zdaje raport:
— Obywatelu kapitanie! melduję posłusznie: patrol wróciła bez strat. Wzięliśmy jednego jeńca, jedną podwodę ładowną, parę koni i jednego niedźwiedzia.