Ta strona została uwierzytelniona.
Patrzę z przerażeniem na tę tępą moc. Więc to — to — zwycięża?
Cała moja niedźwiedzio-ludzka, polska, grunwaldzka tradycya budzi się gwałtownym odruchem.
Razem z motorem belgijskiego automobilu dygocę i podrywam się, jak do skoku.
I to w takich rękach jest w tej chwili pół świata?
Więc w takich rękach mam pozostać ja?!
Nigdy!