Strona:PL Bronisława Ostrowska - Bohaterski miś.djvu/151

Ta strona została uwierzytelniona.

— Ależ to bohater z wszystkich frontów! Serwus — bracie! — i adjutant potrząsa żartobliwie moją, omdlałą ze wzruszenia, łapą.

Siwe oczy Komendanta popatrzyły na mnie badawczo.
I nagle... czyli to złudzenie moje? — oto stal ich mięknie, — na dnie przesuwa się łagodna mgła...
Widzę, widzę drogi wspomnienia:
Rozwalona chata pod grzmotem dział. Wierne, oddane na śmierć serca. Radosna w trudach bojowych pieśń:

„Siwe mundury,
A w butach dziury...“

Hej, Mocny Boże!
Dzierżąca ręka niespodziewanie miękkim ruchem dotyka mię przelotnie. Milczę od niewypowiedzianego wzruszenia.
Pamiętał...