Strona:PL Bronisława Ostrowska - Opale.djvu/056

Ta strona została uwierzytelniona.


KRÓLEWICZ MAJ.

Otwórz dziewczę, ktoś cię woła:
To królewicz maj!
Pęki blasków ma u czoła
I porannych mgieł zawoje,
Otwórz dziewczę okno twoje —
To królewicz maj!

Patrz, gałęzią czeremchową
Puka w okno twe,
I kochania cudne słowo
Śle z jutrzenką do twej chaty...
Zbudź się dziewczę, — maj skrzydlaty
Puka w okno twe!

Czy nie słyszysz nic dziewczyno?
Czy nie czujesz nic?
Pocałunków szmery płyną,
Jak piosenka wiosny pusta...