Ta strona została uwierzytelniona.
Z pod rzęsy czarna głąb wyjrzała
I słońce na niej błysło skrą,
Aż znów ją zwarła pleśń zmartwiała
Zieloną rdzą.
Ale już odtąd sen odwieczny
Jaśniejszy będzie w łonie wód
Bo fala wzięła blask słoneczny
Aż tam na spód.