Strona:PL Bronisława Ostrowska - Tartak słoneczny.djvu/48

Ta strona została uwierzytelniona.

∗                    ∗


Czemu ty się śmiejesz, niebo, niebo
Lazurową pogodą radosne?
Wszyscy moi pod skrwawioną glebą,
Z której kwiaty wywołasz na wiosnę,
A ty do mnie uśmiechasz się, niebo?

Co ty do mnie szeptasz, rzeko, rzeko,
Co pluskotasz wesoło mej łodzi?
Moje szczęście uciekło daleko
Jak twa fala, co w morze uchodzi,
I nie wróci tu już nigdy, rzeko!

Co ty szumisz do mnie, lesie, lesie,
Co powiadasz mej wielkiej tęsknocie?
Moje złudy chłodny wicher niesie
Jak twe liście w konającem złocie,
Ale one nie odkwitną, lesie.

Cóż ty mi się kłonisz, pole, pole,
Cóż się chylisz witalnemi kłosy?
Pożegnałeś idącą mą dolę
Z wyżartemi oczyma od rosy,
A mnie witasz — a mnie witasz, pole!