było równie charakterystyczne, pod innym względem. Było to dziecko znarowione, czy o wrodzonych złych instynktach.
„Quelle peste que cette Desirée! Quel poison que cet enfant — là!“[1]
Tak brzmiały wyrażenia, jakimi określano ją w kuchni i w klasie. W rzędzie innych cech swoich posiadała w najwyższym stopniu dar podstępu i prowokowania, zdolna nieraz doprowadzić do szału nieledwie piastunkę swoją i inne służące. Przekradała się do ich izdebek na poddaszu, otwierała ich szuflady i skrzynki, umyślnie darła ich najładniejsze czepeczki, brukała i plamiła ich najlepsze muślinowe napierśniczki, wykorzystywała każdą okazję dostania się do kredensu w jadalni, z którego wyciągała talerze czy kieliszki, albo też do szafy w śpiżarni, gdzie myszkowała do woli pośród słoików z konfiturami, wypijała słodkie wino, tłukła butelki i słoiki, urządzając się w ten sposób, aby podejrzenie padło na kucharkę lub dziewkę kuchenną. O ile te jej sprawki dostrzegane były przez Madame lub dochodziły do jej wiadomości, bywała jedyną reakcją z jej strony wypowiadana z całym spokojem uwaga:
„Desirée a besoin d‘une surveillance toute particulière“.[2]
Nie wydaje mi się, aby kiedykolwiek, raz jeden chociażby, wykazała dziewczynce szczerze i otwarcie jej wady, wyjaśniła jej niegodziwość podobnego postępowania czy usiłowała otworzyć jej oczy na nieuniknione tego wyniki. Surveillance“ — miało być jedynym sposobem wyleczenia jej i oczywiście sposób ten zawiódł całkowicie. Służba strzegła się Desirée jak ognia i trzymała dziewczynkę z dala od siebie, zamiast niej więc stała się matka celem i ofiarą przewrotnych spaczonych instynktów
- ↑ Co za nieznośny, niegodziwy bęben z tej Desirée! Jaka zatruta jędza z tego dziecka.
- ↑ Desirée wymaga szczególnie czujnego strzeżenia jej!