Ta strona została uwierzytelniona.
z siebie różową suknię i czarną koronkową narzutkę w znacznie radośniejszym nastroju, aniżeli ten, w jakim pozwoliłam ustroić się w nie. Nie wszyscy może, olśniewający wspaniałością toalet na koncercie, mogli powiedzieć o sobie to samo, nie wszystkim bowiem przypadło w udziale szczęście przyjaźni, darzącej takim uczuciem spokoju, bezpieczeństwa i, miarkowanych rozsądkiem, skromnych nadziei.
KONIEC TOMU PIERWSZEGO