Strona:PL Bronte - Villette.djvu/622

Ta strona została uwierzytelniona.

czulek będzie musiał dowiedzieć się prawdy we właściwym czasie, i być zniewolony do wysłuchania rozsądnych perswazji.
— Przeczytałam list. O, Lucy, życie jak utrzymują, ma składać się z samych rozczarowań. Nie wiem, czy słuszna jest ta uwaga, wiem natomiast, że ja nie byłam rozczarowana. Zanim przeczytałam i podczas czytania nie tylko biło serce moje przyspieszonym tętnem, ale drgało przy każdym skurczu ni to gwałtownie dyszące, śmiertelnie spragnione zwierzę, które ułożono przy źródle, aby mogło pić z niego; źródło okazało się cudownie pełne i bosko czyste; bogato wytrysło własną swoją siłą, własnym impulsem. Poprzez ten zdrój, którego nie zmącił żaden owad, ani żadne źdźbło mchu, żaden atom w potrójnie oczyszczonym złocie jego kaskady, ujrzałam słońce.
— Życie, jak utrzymują, jest dla wielu jednym, nieprzerwanym pasmem cierpień. Czytałam życiorysy, których bohaterzy zdawali się przechodzić bezpośrednio od jednego cierpienia do następnego. Nadzieja szybko od nich odlatywała, mknąc przed nimi w dal i nigdy nie zatrzymując się tak blisko nich ,ani też nie zwalniając swojego pędu o tyle, aby raz jeden bodaj skutecznie wyciągnąć do nich pomocną dłoń. Czytałam o tych, którzy sieli we łzach i których żniwo, dalekie od zbierania go w radości, zmarnowała przedwcześnie padła na nie śnieć lub też zniszczył huraganowy wicher. Niektórych spośród nich zaskoczyła zima przy pustych spichrzach, wymarli też z głodu i braków, z nędzy wśród najciemniejszej i najsurowszej pory roku.
— Czy było to ich winą, Paulino, że ci, o których mówisz, powymierali w ten sposób?
— Nie zawsze ich winą. Niektórzy z nich byli dobrymi, zabiegliwymi ludźmi. Ja sama nie jestem ani zabiegliwa, ani dobra, Pan Bóg sprawił jednak, że wyrosłam w słońcu i w dostatecznym zapasie ożywczej wilgoci, bezpieczna pod tkliwą opieką, otoczona staraniami, rozwijana i kształcona przez drogiego mojego ojczulka, a teraz... teraz... przychodzi inny. Graham kocha mnie.

234