Strona:PL Buława Ernest - Krople czary.djvu/015

Ta strona została uwierzytelniona.
11

ich wiedzie go w nowe światy wiary i jutra, przez piekła zbrodni pokutujących, przez czyśce żywota po mamutowych szkieletach zapadłych światów i zgruchotanych posągów, ku słońcu prawdy i sprawiedliwości!... Zasługa więc którą własną nazwać może, jest samodzielne opanowanie tego wszystkiego siłą i pracą ducha, — w bohaterskiém okiełznaniu wszelkiéj (złej) materyi, w ciągłém usiłowaniu, by życiem własném niezadał w obec siebie samego kłamu prawdom i pięknościom, które wygłasza — by z jego plam niewstały węże i nie syknęły w żywe oczy, lub kiedy ludzie odejdą grób jego: skłamałeś téj świątéj, któreś przysiągłeś wiarę do końca! zasługą jego bezpośrednią, jeżeli ma więcéj miłości jak dumy, a dumy jak boleści — wreszcie w czystości duszy, wspaniałości serca, surowości obyczajów, i miłości ojczyzny, któréjby wszystko! (piękność nawet) poświęcić był zdolny! w niezłomności przekonań bez zarozumienia, w samowiedzy (i poczuciu sił swoich) bez pychy, w nauce, przykładzie i wyrozumieniu — to jest nieżądaniu od ludzi więcej jak od nich żądać można — boć nie wszyscy mają skrzydła — a i od niego kiedyś niemało zażądają. Jak dawniéj wyrzekł wielki wieszcz niemiecki, że co ma ożyć w pieśni, musi zginąć w rzeczywistości — tak u nas dziś odwrotnie: „co ożyło w pieśni, musi ożyć w rzeczywistości!!“ — oto jest dogmat pieśni naszéj — i spojnia jéj nierozerwalna z życiem, ku którego trzem wynikom, prawdzie dobru i piękności jest ona nieśmiertelnym ludzkości drogowskazem!... Jeżeli tego stanowiska swego w obec Polski nie czuje, nie jest sobą — jest niczem! i spada tam:
Gdzie spada bez piorunu błyskawica chęci,
Kwiat spada bez owocu, mistrz bez arcydzieła... jeżeli nie czuje świętości takiego kapłaństwa!... które winno spogańszczone kupiectwem i niewiarą ludu zwrócić na nową drogę dobrej nowiny, jedynego postępu, kiedy one cywilizacyą wzięły za cel — a nie za środek do tego celu!... kiedy im ziemia i używanie wystarcza, boć są dzwonem olbrzymim ale bez