Strona:PL Buława Ernest - Krople czary.djvu/082

Ta strona została uwierzytelniona.
78

Teraz ogniem ducha siły,
W dal o! w dal na twe mogiły,
Aż duch prawdy na świtanie,
Z swéj mogiły — zmartwychwstanie!
Wśród tęcz blasku — gromów trzasku,
Wstaje gwiazdy téj świtanie,
O! lud się niewcześnie smucił,
Że mu został cierń od róż,
Że mu od ust nie odwrócił,
Bóg kielicha w gromach burz!..
Ty królowo bożych światów!
Już przed Panem tam klęcząca,
Przebaczenia dla twych katów,
Wśród piorunów wołająca,
Jasna — boska — nad słońc słońca, —
Polsko! dziecię Zbawiciela!
Tyś piorunem kusiciela!
Tyś jest dziejów gołębicą!
Błyskawicą
Archanioła Gabryela!
Tyś źrenicą
Stworzyciela!...

1859.





Exoriare.[1]

Na jasnych wzgórzach méj duszy oczyma
Widziałem tłumy klęczących rycerzy,
Ze sztandarami, idei olbrzyma,
Którą Bóg Wielki miarą wieków mierzy!..
Lecz tłum ten jasny, boży i wybrany,
Był jako tęcza barw splecion akkordem,
Klęczał lud wielki, siermięgą odziany
I chrobrych dzieci zastęp, z ojców kordem!..
Mieczami krzyże w powietrzu rzucili,
I klękli na wschód oczekując słońca,
Z za gór trysknęło — zorzą przyszłéj chwili

  1. Przypis własny Wikiźródeł Exoriare (łac.) — powstanie.