Strona:PL But w butonierce (Bruno Jasieński) 043.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Powiedziała: „Fi!”
I zemdlała.
Wsadzili. Odjechali.

Każdy cisnął się. Każdy chciał zobaczyć zbliska.
Policjant urzędowym tonem, dla formy,
Poprosił nie robić zbiegowiska.
Tramwaj ruszył z dzwonieniem, zgrzytaniem.
Potoczyły się dorożki, platformy.
Poszli ludzie. Pojechały landa.
Samochody. Karety. Mail-coache.
Długa kołopędna girlanda
Po nieznanej, linijnej wytycznej...
Z akacji opadały białe, ciężkie płatki...
Na rogach dyskutowali jeszcze długo
O sytuacji politycznej.
W drukarniach układali nadzwyczajne dodatki...
Została czerwonawa plama na asfalcie.
Konie ją rozniosły na kopytach.
Rozmazały ję koła, obcasy...
Chłopiec z cukierni lizał palce po biskwitach.