Strona:PL C Dickens Wspólny przyjaciel.djvu/334

Ta strona została przepisana.

parlamentu, podszepnęły mu to może jakie wróżki dobroczynne.
Tu pan Weneering, który śledził pilnie wzruszenie, odbijające się na twarzy jego małżonki, porwał się z miejsca i podbiegł do niej, roztrącając biesiadników, dość na czas, aby podtrzymać bezwładne jej ciało, które usunęło się jak martwe w jego ramiona. Niósł z wysiłkiem omdlałą, której nogi wlokły się po dywanie, wywołując ogólne wzruszenie. Pozostało więc tylko niepewne, czy wróżki dobroczynne podszepnęły także niemowlęciu, że dziedzictwo jego uszczuplone zostało w tym dniu o kwotę 5,000 funtów.
Twemlow, wzruszony wypadkami, powrócił do swego mieszkania nad stajnią na Dake-Street i rozważał ze zwykłym niepokojem zjawisko, które spędzało mu sen z powiek, po każdej wizycie u Weneeringów.
— Na miłość Boską — mówił — podnosząc rękę do czoła. — Ten Weneering nie znał jeszcze do wczoraj trzech czwartych ludzi, którzy byli dziś u niego na obiedzie. Nie! ten człowiek przyszedł za późno w mojem życiu, nie zdołam go nigdy zrozumieć.

ROZDZIAŁ IV.
Podszepty Amora.

Pani Alfredowa Lammie zaprzyjaźniła się dziwnie szybko z jedynaczką domu Podsnapów. Ona