Strona:PL C Dickens Wspólny przyjaciel.djvu/45

Ta strona została przepisana.

z czasem pochłonął swoich wspólników i został sam właścicielem firmy. Objęcie przez niego interesu zaznaczyło się zawieszeniem na ścianach kantoru wielu luster i kilku przepierzeniami, jakoteż wielką błyszczącą blachą, przybitą na drzwiach. Tak więc Rumty był obecnie oficyalistą pana Weneeringa.
Skończywszy pewnego wieczora swoją pracę, Rumty powracał do mieszkania swej rodziny, znajdującego się w północnej części Londynu, w dzielnicy Holloway. Dzielnica ta była w owym czasie przedzielona od właściwego miasta polem i drzewami, jakoteż rodzajem Sahary, na której wypalano cegły, robiono dachówki, zabijano psy, gotowano kości, trzepano dywany, wyrzucano śmiecie i t. p. Przechodząc wieczorem brzegiem owej pustyni, Rumty powtarzał sobie mimo wrodzonego optymizmu:
— Mój Boże! to, co jest, nie jest tem, coby mogło być.
Sformułowawszy to spostrzeżenie, które nie było jego samoistnym pomysłem, Rumty zadzwonił do furtki, którą mu otworzyła żona.
Pani Wilferowa była na mocy naturalnego doboru dużą kościstą kobietą. Nie mogło być inaczej. Skoro jej mąż przedstawiał typ cherubinka, ona musiała być w stylu majestatycznym. Miała ona zwyczaj owijać sobie głowę chustką w trudniejszych chwilach życia i wkładać na ręce rękawiczki, chociażby była w domu. Będąc tak przystrojona, czuła się jakby uzbrojona przeciw wszelkim pociskom losu. Ale strój ten nie wróżył nigdy nic do-