Strona:PL C Dickens Wspólny przyjaciel.djvu/537

Ta strona została przepisana.

gactwem, należy go naśladować. Albo naprzykład Daniel Dancer.
— Ten drugi sknera.
— Żadnych obelg, panie Rokesmith.
— Chciałem tylko powiedzieć, że ludzie, o których pan wspomniał, żyli w ostatniej nędzy i najgłębszem poniżeniu.
— Mieli do tego prawo, skoro się im tak podobało; czy lepiej byłoby, gdyby się zrujnowali i stracili wszystko, co do ostatniego grosza, do czego chcesz doprowadzić mnie i moją starą lady?
— Ludzie, o których pan mówi, spędzili całe życie w nędzy, z obawy przed nędzą.
— To im tylko zaszczyt przynosi, a zresztą taka jest moja wola, abyśmy oszczędzali tam, gdzie należy. Naprzykład pan wydajesz niepotrzebnie na mieszkanie. Przeniesiesz się pan do nas, a to, co płaciłeś tam, potrącimy z pensyi, wszak to sprawiedliwe. A czy masz pan własne meble?
— Tak jest.
— No, to bardzo szczęśliwie, nie będę potrzebował ich kupować.
Bella słuchała tego z rozszerzonemi zdziwieniem oczyma. Wszakże to zakrawało na wyzysk, a jeżeli sekretarz zgadzał się na wszystko, to zapewne dlatego, aby tu zamieszkać i być wciąż przy niej. Nieznośny człowiek. Zresztą rozmowa, którą toczył spadkobierca o sławnych skąpcach nie była dla niej nowością. Od pewnego czasu opanowała byłego śmieciarza jak gdyby mania w tym kierunku. Wyszukiwał w katalogach książek powieści lub życiorysów skąpych i chci-