Strona:PL C Dickens Wspólny przyjaciel.djvu/579

Ta strona została przepisana.

gonu. Chodziły mu po głowie ostatnie słowa małego Jonny.
„Pocałuj ładną panią”.
„O gdybym mógł stać się prawnym wykonawcą ostatniej woli dziecka i otrzymał w zamian pokwitowanie“.
Coś podobnego musiały chyba myśleć także stacye, które mijali w drodze, bo mrugały jakoś dziwnie znacząco, na widok ładnej pani, zamykając swe zielone oko, a odmykając czerwone.

ROZDZIAŁ VIII.
Gdzie ona?

— A więc panno Wren — mówił Eugeniusz — nie chce pani ustroić dla mnie lalki?
— Nie — odparła stanowczo Jenny — skoro pan potrzebuje lalki, to ją pan może kupić w sklepie całkiem ubraną.
— Cóż na to powie moja czarująca chrześniaczka, którą mam w Hertfordshire.
— Powiedz pan w Blagashire — odpowiedziała modniarka lalek.
— Cóż ci zawiniła biedna dziewczyna, że skazujesz ją na banalną lalkę, podczas gdy jej ojciec chrzestny ma zaszczyt przyjaźnić się z nadworną modniarek lalek królewskich?
— No, ładnego też wybrali ojca chrzestnego dla tej pańskiej chrześniaczki, niech jej pan odemnie powinszuje.