Strona:PL Carroll - W zwierciadlanym domu.djvu/163

Ta strona została uwierzytelniona.

– Niedobra, jak zwykle, – zawołała Czarna Królowa. – Po odjęciu kości od psa, pozostanie ci psi gniew.
– Ale zupełnie nie pojmuję dlaczego…
– Zaraz ci to dokładnie wytłumaczę! – zawołała Czarna Królowa, zdobywając się na cierpliwość. – Gdy psu zabierzesz kość, to napewno się na ciebie rozgniewa.
– Przypuszczam, że tak, – odparła Ala z powątpiewaniem.
– A później, jak pies pobiegnie za kością, to pozostanie tylko psi gniew! – zawołała Królowa z triumfem.
– To zadanie można byłoby rozwiązać jeszcze innym sposobem, – szepnęła Ala, a w duchu pomyślała: – Jakie straszne głupstwa mówimy!
– Ta mała absolutnie nie zna arytmetyki! – zawołały obydwie Królowe w najwyższem podnieceniu.
– A wy arytmetykę znacie? – zapytała Ala, zwracając się nagle do Białej Królowej, bo nieprzyjemnie jej było, że Królowe posądzają ją o takie nieuctwo.
Królowa przymknęła oczy, zaskoczona tem pytaniem.
– Umiem dodawać, – odparła, – gdybyś mi po-

155