Strona:PL Carroll - W zwierciadlanym domu.djvu/165

Ta strona została uwierzytelniona.

giemi gałązkami, czyniąc taki wiatr, że aż włosy poczęły dziewczynce się rozwiewać.
– Teraz będzie już znowu całkiem zdrowa, – zauważyła Czarna Królowa. – Czy znasz języki? Jak będzie po francusku „tratata”?
– „Tratata” to nie jest wcale po angielsku, – wyszeptała nieśmiało Ala.
– A kto ci mówił, że to jest angielski wyraz? – zdziwiła się Czarna Królowa.
Ala i na to pytanie znalazła odpowiedź.
– Jeżeli powiecie mi w jakim języku „tratata” ma jakiekolwiek znaczenie, to wam zaraz przetłumaczę to na francuski! – zawołała z triumfem.
Lecz Czarna Królowa wyprostowała się z godnością i rzekła:
– Królowe nie powinny się targować.
– A jabym chciała żeby Królowe nie zadawały takich głupich pytań, – pomyślała Ala w duchu.
– Nie kłóćcie się, – zawołała zaniepokojona Biała Królowa. – Co jest przyczyną błyskawicy?
– Przyczyną błyskawicy, – odpowiedziała Ala głosem stanowczym, bo tego już była całkiem pewna, – jest grzmot – nie, nie! – poprawiła się pośpiesznie. – Chciałam to całkiem inaczej powiedzieć.
– Teraz zapóźno, żeby takie rzeczy prostować,

157