Strona:PL Carroll - W zwierciadlanym domu.djvu/43

Ta strona została uwierzytelniona.

– Nie, dziękuję, – zawołała Ala. – Ten mi zupełnie wystarczy!
– Pragnienie bardzo ci dokucza? – zapytała Królowa.
Ala nie wiedziała, co ma odpowiedzieć, lecz na szczęście Królowa na odpowiedź nie czekała, tylko mówiła dalej:
– Przy końcu trzech yardów poraz drugi wskażę ci kierunek, abyś nie zapomniała. Przy końcu czterech – powiem ci „dowidzenia”, a przy końcu piątego yardu odejdę!
Tymczasem wetknęła już wszystkie kołeczki, a Ala przyglądała się temu z wielkiem zainteresowaniem, poczem obydwie poczęły iść w stronę głębokiego rowu.
Przy kołeczku oznaczającym drugi yard Królowa odwróciła się i rzekła:
– Pionek przechodzi w pierwszym ruchu przez dwa pola, o ile wiesz. A zatem przejdziesz bardzo szybko przez Trzecie Pole – byłoby najlepiej, żebyś przejechała pociągiem – wkrótce znajdziesz się w Czwartem Polu. To pole właśnie należy do Klopsa i Klapsa, jest ono najbardziej mokre. Szóste Pole należy do Wańki-Wstańki. Ale nie robisz żadnej uwagi?

39