Strona:PL Carroll - W zwierciadlanym domu.djvu/44

Ta strona została uwierzytelniona.

– Nie... nie wiem, czy powinnam, – wyszeptała Ala z przestrachem.
– Powinnaś była powiedzieć, – zawołała Królowa tonem nagany, – „Badzo łaskawa jesteś dla mnie, że mi to wszytko mówisz”, tyś się jednak na to nie zdobyła. Siódme Pole jest całe porośnięte lasem, lecz jeden z Koników wskaże ci drogę, a w Ósmem Polu i ty już będziesz Królową, wyprawimy wówczas wielką ucztę i będzie ogromnie wesoło!
Ala wstała, dygnęła i usiadła napowrót.
Przy następnym kołeczku Królowa zwróciła się do niej znowu i tym razem powiedziała:
– Mów po francusku, gdy nie będziesz mogła znaleźć jakiegoś angielskiego określenia, odwracaj stopy ku stronie zewnętrznej, jak będziesz szła i pamiętaj kim jesteś!
Teraz już nie czekała aż Ala dygnie, lecz skierowała się śpiesznie do następnego kołeczka, przyktórym odwróciła się na chwilę, aby powiedzieć „dowidzenia”, poczem przyśpieszyła kroku.
Jak to się stało, Ala pojęcia nie miała, lecz właśnie, gdy Królowa dotarła do ostatniego kołeczka, Ala nagle straciła ją z oczu. Czy rozpłynęła się w powietrzu, czy też wbiegła śpiesznie do lasu („a biec potrafiła!” przyszło na myśl Ali), trudno

40