Strona:PL Cezary Jellenta Dante.djvu/097

Ta strona została uwierzytelniona.

Wieńczy go nietylko mitrą, znamieniem wielkości religijnej, lecz i koroną — znakiem chwały ziemskiej. Bo piewca «dna całego świata» i «wiecznego bólu» samą szczytnością swego przedsięwzięcia i podniosłością celu swego zdobył sławę. Ona-to była dlań bodźcem w strasznej pracy, podtrzymywała go w żałosnej wędrówce po nieskończonych kaźniach, była ekspiacyą, której się duch jego domagał.
Nikt nie weźmie chyba tego momentu psychicznego żądzy sławy za jedno z żądzą pokuty kościelnej. Co innego — śpiewać tragedyę człowieka dla chwały swojej i ludzkiej, a co innego przedstawiać w niej spowiedź przed konfesyonałem Boga. Czyż zresztą sam poeta nie przyznaje się jeszcze w innem miejscu do swego pragnienia sławy, zarówno w rozmowie ze Stacyuszem, który mówi: «Bodajś z pożytkiem dokonał wielkiej swej pracy», jak w stu innych miejscach, gdzie opiewa wciąż sławę i sławę, jak wreszcie — i najwymowniej, w pieśni XXIV Piekła? Zmęczonemu i wycieńczonemu mozolną drogą rzecze Wergili:

Przystaje teraz pozbyć się lenistwa,
Bo, siedząc w pierzu i kołdrą nakryty
Nikt jeszcze nigdy nie doszedł do sławy;
A ten kto bez niej trawi życie swoje,
Taki na ziemi ślad po sobie rzuci
Jak dym w powietrzu lub na wodzie piana.
Wstań więc i niemoc zwalcz potęgą ducha,
Który zwyciężyć winien w każdej walce.


Potrzebaż lepszego dowodu? Jakoż okazuje się, że Włosi, zapewne lepiej i żywiej odczuwający wielkiego swego

    Inny znów świeży schemat: 1) młodość — subjektywizm i zwalczenie zmysłowości, 2) działalność polityczna, 3) Marzenie o przyszłości i wieczności — zbudował Isidoro del Lungo w dziele Dante nel suo poema (1893). Podajemy za Krauzem.