N... powiadał: „W kobietach jest dobre tylko to, co w nich jest najlepsze“.
Kardynał de Rohan, który w czasie swojej ambasady w Wiedniu był uwięziony za długi, udał się, w charakterze Wielkiego Jałmużnika, uwolnić więźniów z Châtelet z okazji urodzin Delfina. Człowiek pewien, widząc zbiegowisko koło więzienia, spytał o przyczynę: odpowiedziano mu, że to kardynał de Rohan przybywa tego dnia do Châtelet. „Jakto, rzekł naiwnie, uwięziony?“
Na dwa tygodnie przed zamachem Damiensa, kupiec prowansalski, przejeżdżając przez małe miasteczko o sześć mil od Ljonu i zatrzymawszy się w gospodzie, usłyszał, z rozmowy w sąsiednim pokoju, który od jego pokoju dzieliło tylko przepierzenie, że niejaki Damiens ma zamordować króla. Kupiec przybył do Paryża, udał się do pana Berryer, nie zastał go, doniósł mu piśmiennie o tem co usłyszał, wrócił jeszcze raz i zostawił swoje nazwisko. Wyjechał z powrotem na prowincję; gdy był w drodze, zamach Damiensa stał się faktem. Berryer, obawiając się, że kupiec rozpowie swoją przygodę i że tem samem wyjdzie na jaw jego niedbalstwo, wysyła żandarmów na gościniec ljoński; chwytają kupca, kneblują, sprowadzają do Paryża, wtrącają do Bastylji, gdzie przesiedział osiemnaście lat. Pan de Malesherbes, który oswobodził wielu więźniów w r. 1775, opowiedział tę historję w przystępie oburzenia.
Pan de Roquemont, którego żona pędziła bardzo swobodne życie, sypiał raz na miesiąc w jej pokoju, aby uprzedzić komentarze w razie gdyby zaszła w ciążę, poczem odchodził, mówiąc: „Ja jestem w porządku, niechże teraz sieje kto chce“.
Pewien młody człowiek, uczuciowy i rzetelny w miłości, był przedmiotem drwin rozpustników, którzy szydzili z jego sentymen-
Strona:PL Chamfort - Charaktery i anegdoty.djvu/020
Ta strona została uwierzytelniona.