Strona:PL Chamfort - Charaktery i anegdoty.djvu/035

Ta strona została uwierzytelniona.

do Filadelfji. Postawiony przed sądem, rzekł: „Wiem doskonale, co król może robić z bankierem; ale nie mam pojęcia, co może począć bankier z królem“.

Powiadano angielskiemu satyrykowi Donne: „Grzmij na występki, ale oszczędzaj występnych. — Jakto, odparł, potępiać karty, ale wybaczać szulerom?“

Pytano pana de Lauzun, coby odpowiedział żonie, której nie widział od dziesięciu lat, gdyby mu doniosła, że jest w ciąży. Zastanowił się i rzekł: „Napisałbym jej: Jestem uszczęliwiony, że niebo pobłogosławiło wreszcie nasz związek. Czuwaj nad swojem zdrowiem, przedłożę ci moje służby dziś wieczór“.

Pani de H... opowiadała mi śmierć księcia d‘Aumont. „To poszło bardzo szybko, mówiła; dwa dni przedtem, doktór pozwolił mu jeść; w sam dzień śmierci, na dwie godziny przed powtórnym paraliżem, był taki jakby miał trzydzieści lat, taki jak był całe życie; kazał sobie przynieść papugę, powiedział: Oczyśćcie ten fotel, pokażcie mi nowe hafty; słowem, pełnia inteligencji, myśli, — taki jak zawsze“.

N... który, poznawszy świat, usunął się od niego, tłumaczył to tem, iż „zważywszy społeczeństwo i stosunek człowieka z gminu do ludzi dobrze urodzonych, przekonał się, że to jest głupota i oszukaństwo. Podobny byłem (powiadał) do wielkiego szachisty, któremu się sprzykrzyło grać z ludźmi, dając im damę for. Człowiek gra wspaniale, wysila się, i w końcu wygrywa parę groszy“.

Dworak pewien mówił po śmierci Ludwika XIV: „Wobec tego że król umarł, we wszystko można uwierzyć“.

Mówią, że Jan Jakób Rousseau miał hrabinę de Boufflers, a nawet (przepraszam za wyrażenie), że ją spudłował, co bardzo