Strona:PL Chamfort - Charaktery i anegdoty.djvu/058

Ta strona została uwierzytelniona.

cieszy, nie zbraknie panu sposobności ani środków. — Och, panie, rzekł boleśnie Wolter, poza kościołem niema zbawienia“.

Książe Conti w ostatniej swojej chorobie powiadał do Beaumarchais’go, że nie wyjdzie z niej, zważywszy stan jego organizmu, wyczerpanego trudami wojny, winem i rozkoszą. „Co się tyczy wojny, odparł tamten, toć Kondeusz odbył dwadzieścia jeden kampanij, a umarł mając siedemdziesiąt osiem lat. Wino? margrabia de Brancas pił codzień sześć flaszek szampana, a umarł osiemdziesięcioletnim starcem. — Tak, ale obłapka?... rzekł książę. — Matka Waszej Książęcej Mości dożyła siedemdziesięciu dziewięciu lat. — Masz rację, odparł książę, może się i wyliżę“.

Regent przyrzekł zrobić coś dla młodego Arouet (Woltera), to znaczy dać mu jaką dobrą synekurę. Poeta oczekiwał księcia wychodzącego z Rady, w chwili gdy za nim szło czterech ministrów. Regent ujrzał go i rzekł: „Arouet, nie zapomniałem o tobie: przeznaczam ci departament głupstwa. — Wasza Dostojność, rzekł młody Arouet, miałbym za wielu rywalów: oto już widzę czterech“. Regent omal nie pękł ze śmiechu.

Kiedy marszałek de Richelieu przedłożył swoje służby królowi Ludwikowi XV po wzięciu Mahon, pierwszą a raczej jedyną rzeczą, jaką mu rzekł król, było: „Marszałku, czy wiesz, że biedny Lansmatt umarł?“ Lansmatt, to był stary kamerdyner króla.

Dobry rys księdza-dworaka, to koncept, na jaki wpadł biskup z Autun, Montazet, później arcybiskup Ljonu. Wiedząc, że możnaby mu zarzucić tęgie figle i że łatwo byłoby go zgubić w oczach biskupa Mirepoix, teatyna Boyer, napisał sam na siebie anonim, pełen ohydnych i łatwych do odparcia potwarzy. Zaadresował list do biskupa de Narbonne; następnie wytłumaczył się przed nim, wskazując na zaciekłość swoich rzekomych wrogów. Kiedy następ-