Koncertanci usłyszeli to, jeden rzekł do drugiego: „Och, Boże, co za panowanie nas czeka!“
To sam hrabia de Grammont sprzedał za półtora tysiąca funtów rękopis Pamiętników, gdzie go tak wyraźnie potraktowano jako hultaja. Fontenelle, cenzor dzieła, nie chciał go puścić, przez wzgląd na hrabiego. Ów poskarżył się kanclerzowi, któremu Fontenelle wyłuszczył racje odmowy. Hrabia, nie chcąc stracić półtora tysiąca funtów, zmusił Fontenelle‘a, aby zatwierdził książkę Hamiltona.
Marszałek de Belle-Isle, widząc że pan de Choiseul zbyt rośnie w potęgę, kazał sporządzić przeciw niemu memorjał do króla, piórem jezuity Neuville. Umarł, nie przedłożywszy tego memorjału; tekę z papierami oddano panu de Choiseul, który znalazł ów memorjał przeciw sobie. Robił co mógł aby rozpoznać pismo, ale nadaremnie. Zapomniał już o tem, kiedy pewien znaczny jezuita poprosił go o pozwolenie odczytania mu pochwały, jaka znajduje się na jego cześć w mowie pogrzebowej dla marszałka de Belle-Isle, napisanej przez ojca Neuville. Czytanie odbyło się z rękopisu autora: pan de Choiseul poznał wówczas pismo. Jedyna zemsta, na jaką sobie pozwolił, było to, że powiedział ojcu de Neuville, iż lepiej mu się udają mowy pogrzebowe niż memorjały do króla.
Pan d’Invault, będąc kontrolerem generalnym, prosił króla o pozwolenie ożenienia się. Król, usłyszawszy nazwisko panny, rzekł: „Nie jesteś dosyć bogaty“. Pan d’Invault powołał się na swoją posadę, jako na coś, co zastępuje poniekąd majątek. „Och, rzekł król, posada może prysnąć, a żona zostaje“.
W czasie wojny amerykańskiej, Szkot pewien mówił do Francuza, pokazując mu paru jeńców amerykańskich: „Pan się biłeś dla swego pana, ja dla mojego, ale ci ludzie dla kogo się biją?“
Strona:PL Chamfort - Charaktery i anegdoty.djvu/066
Ta strona została uwierzytelniona.