Strona:PL Chateaubriand-Atala, René, Ostatni z Abenserażów.djvu/110

Ta strona została przepisana.

dziecię; ten, który bada serca i nerki, osądzi cię wedle intencyj, które były czyste, a nie wedle uczynku, który był naganny.
»Co się tyczy życia, jeżeli nadeszła chwila w której przyjdzie ci usnąć w Panu, ach, drogie dziecię, jakże niewiele tracisz, tracąc ten świat! Mimo samotności w jakiej żyłaś, poznałaś zgryzoty; cóżbyś pomyślała tedy, gdybyś była świadkiem niedoli społeczeństwa: gdyby, zbliżając się do wybrzeży Europy, ucho twoje posłyszało przeciągły krzyk boleści, wznoszący się z tego starego lądu? Mieszkaniec chały, zarówno jak pałacu, wszyscy cierpią, wszyscy jęczą tu na ziemi i widziano królowe płaczące jak proste kobiety, i dziwion, o się ile łez mieści się w oczach królów!
»Czy swej miłości żałujesz? Moja córko, to tak, jak gdybyś płakała za snem. Czy znasz serce człowieka, czy zdołałabyś zliczyć niestałości jego pragnienia? Raczej zliczyłabyś ilość fal, jakie morze toczy w czasie burzy. Dziecko moje, poświęcenia, dobrodziejstwa nie tworzą wiecznych węzłów: pewnego dnia, być może, sytość sprowadziłaby odrazę. przeszłość stałaby się niczem, wystąpiłyby najaw jedynie niedomagania związku biednego i bez blasku. Zaiste, moja córko, najpiękniejszą miłością w świecie była miłość mężczyzny i niewiasty, wyszłych z ręki Stworzyciela. Za pomieszkanie mieli raj, byli niewinni i nieśmiertelni. Doskonali duszą i cia-