sercem; imię Abenserażów, kilkakrotnie powtórzone w śpiewie, przyspiesza jeszcze bicie jego serca. Nieznajoma śpiewała kastylską romanzę, opowiadającą dzieje Abenserażów i Zegrisów. Aben-Hamet nie może się już oprzeć wzruszeniu; rzuca się poprzez żywopłot mirtowy i wpada w gromadkę młodych kobiet, które uciekają przestraszone wydając okrzyki. Hiszpanka, która śpiewała i która trzymała jeszcze w dłoni gitarę, wykrzyknęła: „To ów pan mauretański!“ I przywołuje towarzyszki. — Ulubienico genjuszów, rzecze Aben-Hamet, szukałem cię, jak Arab szuka źródła w skwarne południe. Usłyszałem dźwięk twej gitary, opiewałaś bohatera mego kraju, odgadłem cię po piękności głosu, i przynoszę do twych stóp serce Aben-Hameta.
— A ja, odparła dana Blanka, myślałam o panu, kiedy nuciłam romanzę Abenserażów. Od czasu jak cię ujrzałam, wyobraziłam sobie że rycerze mauretańscy muszą być podobni tobie«.
Lekki rumieniec oblał czoło Blanki, kiedy wymawiała te słowa. Aben-Hamet gotów był już upaść do kolan młodej chrześcijanki i wyznać jej, że jest ostatnim z Abenserażów, ale resztka przezorności wstrzymała go; uląkł się, aby imię jego, zbyt głośne w Grenadzie, nie zbudziło obaw w gubernatorze. Wojnę z Moryskami zaledwie że ukończono, obecność tedy
Strona:PL Chateaubriand-Atala, René, Ostatni z Abenserażów.djvu/202
Ta strona została przepisana.