Strona:PL Chateaubriand-Atala, René, Ostatni z Abenserażów.djvu/60

Ta strona została skorygowana.

długo jest już przeznaczenem bawić na tej ziemi.
„Mimo to wylała tyle lez, zdawała się tak nieszczęśliwą, iż byłbym może wreszcie zgodził się oddalić, kiedy straszliwy okrzyk rozległ się w lesie. Czterech ludzi rzuciło się na mnie; odkryło nas, wódz wojowników wydał rozkaz, aby nas ścigano.
„Atala, którą dumna postawa czyniła podobną do królowej, nie raczyła przemówić do tych siepaczy. Rzuciła im pyszne spojrzenie i udała się do Simaghana.
„Nie zdołała nic uzyskać. Podwojono moje straże, wzmocniono więzy, oddalono mą ukochana. Pięć nocy upłynęło; ujrzeliśmy wreszcie Apalakuklę położoną nad brzegiem rzeki Szata-Usz. Natychmiast uwieńczono mnie kwiatami, umalowano twarz lazurem i cynobrem. przywiązano mi perły do nosa i uszu, i włożono w ręce cziczikue[1].
„Tak przystrojony do ofiary, wchodzę wśród przeciągłych okrzyków tłumu do Apalakukli. Sądziłem że już wybiła moja ostatnia godzina, kiedy „nagle rozlega się dźwięk konchy, i Miko, czyli wódz plemienia, nakazuje wszystkim się zgromadzić.

„Wiadome ci są, mój synu, męczarnie, jakim Dzicy poddają jeńców wojennych. Misjo-

  1. Instrument muzyczny dzikich.