skiej rozmieszczone są w różnych stronach kraju — niema zestrzelenia w jedno ognisko, i prawdopodobnie przy kształtowaniu się legend czynnik lokalny, a w szczególności barwa lokalna grać musiała pewną rolę. Polska północna, względnie zachodnia, dała królewską legendę o białych orłach i Lechu, pierwszym wyrazicielu królewskości. Polska południowa — krakowska, podkarpacka, dała cykl cały legend, upamiętnionych słynnemi mogiłami podkrakowskiemu — o Krakusie, księciu wawelskim, który zabił smoka, ukrywającego się na wawelskim wzgórzu, a porywającego i pożerającego ludzi i bydło. Krakus zbudował zamek książęcy na Wawelu, — o pięknej księżniczce krakowskiej Wandzie, córce poprzedniego, o którą wraz z państwem zabiegał zbrojnym najazdem książę niemiecki Rytygier, a która nie chcąc ulec zbrojnym konkurom, a natomiast pragnąc uwolnić swój lud od obcej napaści, siebie samą złożyła w ofierze i dobrowolnie usunęła się z widowni, topiąc się w Wiśle. Na szczyptę historyczności, mogącą tkwić w tem podaniu, zdawałaby się wskazywać przechowana dotychczas nazwa miejscowości Skoczów na Śląsku nad Wisłą, gdzie Wanda miała pogrążyć się w nurty rzeki, niemniej jak przedhistorycznego pochodzenia mogiła pod Krakowem, znana dotąd w ustach ludu, jako mogiła Wandy, rzekomy wyraz wdzięczności za dobrowolną śmierć ofiarną. Za podobnyż ślad realności przeddziejowego faktu, przetopionego w legendę może uchodzić druga taka mogiła podkrakowska, znana jako kopiec Krakusa i mająca być wyrazem pamięci dla budowniczego Wawelu i założyciela najstarszego Krakowa.
Obie powyższe legendy uzupełnia hypotezą historyczna, odnosząca postać krakowskiego księcia
Strona:PL Chołoniewski Antoni - Początki dziejów naszych.djvu/09
Ta strona została uwierzytelniona.