„Przecz mi tak zdradnie śmierć stroisz?
„Aza się pomsty nie boisz?
„Wiedz, coć zdraduie uczyniono,
„Musić być zawsze pomszczono".
„Owa kania, gdy latała, 3025
„Mysz, tak tonącą, uźrzała:
„Prędko sie na dół spuściła,
„Mysz i żabę pochwyciła.
I wy, coście mię zdradzili,
„Szalenieście uczynili, 3030
„Czego sie w ten czas dowiecie,
„Gdy mię gardły zapłacicie;
„Bowiem Babilon z Grecyją
„Przeto was wszystki pobiją.
„Nad wami sie tego pomszczą, 3035
„Wszystki was zewnątrz wyniszczą“.
Oni, jakoby głuszy byli,
Tych jego słów nie baczyli
Tym go rychlej prowadzili,
Aby go z skały zrzucili. 3040
Ezop sie im jakoś wyrwał,
W kościół Apollonów wbieżał;
Delfowie sie rozgniewali,
Gwałtem go stamtąd wyrwali.
Oni gdy go tak targali, 3045
Boskiego gniewu nie dbali,
Rzekł, by bogiem nie gardzili,
Jego święte miejsca czcili.
Ale i to prozno było,
Nie mu sie nie polepszyło, 3050
A już na górę był ciągnion,
Z której wierzchu miał być zrzucon.
Strona:PL Chrzanowski Ignacy - Biernata z Lublina Ezop.djvu/181
Ta strona została przepisana.