„Patrz, żeć mi ścieńczały udy:
„Niemaszci we mnie tłustości,
„Jednoć mię skóra i kości!
„Poczekaj mię aż do śrzody:
„Będąć u nas walne gody, 10
„Na których się dobrze będę miał.
„A ciebie tu będę czekał“!
Wilk ty słowa za prawdę miał
A na on czas psa poniechał,
Chcąc tak mieć pożytek więtszy. 15
Kiedyby pies już był tłustszy.
Potym wilk w nocy przydybał,
Psa w sieni śpiącego widział;
Rzekł mu: „Alboś już zapomniał,
„Coś mi przedtym obiecował“? 20
Rzekł pies: „WiIku! Nie wyłudzisz.
„Po drugie mię nie przebudzisz:
„Nie będęć sie już omylał,
„Żebych nieopatrznie sypiał“
Mądryć, gdy z sidła wynidzie, 25
Po drugi raz w nie nie przyjdzie:
Lepiej sie potym ostrzega,
Na prześpiecznym miejscu lega.
Rimicius: D (176) De cane et lupo. [H 231 Κύων ϰαὶ λύϰος]. FE (73) O wilku ze psem. — Jabłonowski 36 Pies chudy i wilk. Parata ne negligas.
Kruk, gdy niegdy niemocen był,
Swojej matki bardzo prosił,
Iżeby sie nie smuciła,