„Barzo mało się polepszysz,
„Jeśli się nade mną pomścisz”.
Człowiek jej rzekł: „Godnaś zgładzenia,
„Gdyś tak złego przyrodzenia;
„Wieleby ty zaszkodziła, 5[1]
„Byś, jako wilk, wielka była!“
Ktokolwiek przepuszcza złemu,
Ten szkodzi zawżdy dobremu:
Nie puszczaj wilka jętego
Ni złodzieja zwyczajnego! 10[2]
Rimicius: D (195) De pulicei. [H 425 Ψύλλα ϰαὶ ἄνϑρωπς]. St (257) De pulice. — FE (81) O pchła z człowiekiem. O drugiej pchle.
Mrówka śrzód lata robiła,
Żyto do jamy nosiła,
Na zimę sie przyczyniając,
A przyszły czas przeglądając.
A kobyłki nic nie dbały 5
Ani sie ocz pracowały:
Śpiewaly lecie po łące,
Gdy było słońce gorące.
Potym zima przyśpieszyła,
Wszytko ziele posuszyła; 10
Mrówki tego nic nie dbały,
Bo dosyć żywności miały.
Kobyłki kiedy opadły,
A nie miały, coby jadły,
Bardzo się są zatroskały, 15
Mrówek o pomoc żądały.