„Iżbych trochę otrzeźwiała“.
Gospodyni dla miłości
Nie baczyła jej chytrości
I jeszcze jej dopuściła.
Aby dzieci odżywiła. 20
A gdy psi byli niemali
I po domu już igrali,
Kazala się jej wynosić,
Prozny sobie dnm uczynić.
Ona z płaczem jej prosiła: 25
„Jakby mię sama zabiła,
„Gdy mię na zimę wypędzisz,
„Ze wszemi dziećmi mię zgubisz“!
Gospodyni, acz z ciężkością,
Ostawiła onę gością, 30
A gdy zaś wiosna nastała,
Już jej nagle pozbywała;
Ale ona, będąc śmiała,
Iże w swe syny dufała,
Pysznie jej odpowiedziała, 35
A każąc, aby milczała:
„Bo będzieszli więcej mówić,
„Swym cię synom każę ubić;
„Patrz sobie indzie mieszkania,
„Chcesin prozna być kąsania“! 40
Gdy którą rzecz w swej mocy masz,
A inemu jej dopuszczasz,
Prze swą dobrać h temu przyjdziesz:
Barzo jej łatwie pozbędziesz.
Romulus I, 7: Hervieux (II, 198) Canis parturiens. Phaedrus I, 19 Canis parturiens. St (89) De duabus cani-