Strona:PL Chrzanowski Ignacy - Biernata z Lublina Ezop.djvu/532

Ta strona została przepisana.


bierał życie“. Wilk, chcąc pokazać się ludzkim i uczynnym:, dokazał tego, że zębami swymi wyciągnął cierń, tyle zadający bólu nędznemu osłowi; który natychmiast, uwalniając się od śmierci, uderzył go tak dobrze kowanemi swojemi nogami pomiędzy łeb, czoło i nos, że mu wszystkie wybił zęby; potym ze wszystkiej mocy począł uciekać. Tu wilk mówił sam w sobie: „Zasłużyłem słusznie na tę awanturę, ponieważ, przyzwyczaiwszy się być rzeźnikiem większej części bestyi, chciałem być teraz ich cyrulikiem“.
Sens moralny. Ci, którzy wdają się w cudze rzemiosło, wydają się częstokroć na nieszczęśliwe przypadki.

Nic nie poczynaj, do czego nie są ci
Wodzami równie natura i sztuka.
Zawsze ten zbłądzi, kto się wszędy wtrąci,
I z własną biedą często się oszuka.

Ezop w wesołym humorze.
7. Koń i wilk.

Wilk pewny porzucił bory
W czasie gdy wiosennej pory
Miękki Zefir w polach wieje,
Trawka nowa zielenieje,
A zwierz z leśnego okrycia
Idzie w smugi szukać życia.
Wilk, gdy ostra minie zima,
Znowu się żarłoctwa ima;
Raz zoczył konia w ugorze:
Domyśl się, w jakim humorze!
Rzekł: „Dobre to polowanie
„Azaliż się nam dostanie?