Strona:PL Chrzanowski Ignacy - Biernata z Lublina Ezop.djvu/540

Ta strona została przepisana.


6. Konik polny i mrówka.

Konik polny, całe lato
Prześpiewawszy, głodny za to,
Z żywności całe obrany,
A mroźnym wiatrem obwiany,
Nie miał, biedny, wątły, suchy,
Ni robaczka ani muchy,
Idzie głodny, krzyczy, biada,
Prosi u mrówki-sąsiada:
„Pożycz (wszak to nie podarek!)
Do przednówku kilka ziarek!
„Wszystko, jakem zwierz poczciwy,
Zapłacę ci przede żniwy
Ziarnem, czy chcesz, gotowizną;
„Dam ci lichwę wraz z iśnizną“.
Mrówka pożyczać nie rada.
(Ta najmniejsza do niej wada),
Pyta konika: „Czym przecie
„Bawileś się w ciepłym lecie?“
„Dzień i noc wszystkim śpiewałam,
„Wiem, że cię tym nie gniewałem“.
Mrówka rzecze: „W letniej dobie
„Nucąc, teraz tańcuj sobie“.

W. Jakubowski.
7. Mrówki i konik polny.

Mrówki a to gospodynie:
Głodnemi nigdy nie były.
Raz one zimą przy jednej choinie
Proso na słońcu suszyły;
Deszcz je był jakoś zamoczył
Konik tam polny przyskoczył;