Strona:PL Chudziński Thanatos.pdf/75

Ta strona została przepisana.

skie[1]. W ogóle wydawał się heroizm walczących pod Maratonem późniejszym czemś tak przekraczającém zwyczajną miarę ludzkiej cnoty i męstwa, iż wyobraźnia ludu uczyniła ich mogiły widownią nadnaturalnych zjawisk. Skoro bowiem słońce zapadło, dawało się wokół nich słyszeć rżenie koni i szczęk oręża, co trwało przez całą noc. „Ale, dodaje Pausanias, kto umyślnie wychodzi na to, aby coś zobaczyć i usłyszeć, temu się to na nic nie przyda“[2]. Podobnie walczył pod Leuktrami na czele Teban przeciw śmiertelnym wrogom swéj ojczyzny Aristomenes, bohater i męczennik messeńskiéj narodowej sprawy i stał się głównym sprawcą klęski Spartan[3]. W czasie owéj strasznéj burzy, która odstraszyła Gallów r. 280 przed Chr. od napadu na Delfy, otwarły się wśród grzmotu i trzęsienia ziemi groby a duchy miejscowych heroów, Hyperocha, Laodoka i Pyrrhosa, zjawiły się widomie[4]. W ogólności jednakże duchy, pojawiające się we własnej osobie, są złymi i niebezpiecznymi demonami, nie mogącymi uzyskać spokoju na drugim świecie. Najczęstszém polem ich psot i strachów są grobowce, szczególniéj ludzi zeszłych gwałtowną śmiercią z tego świata[5]. Tak n. p. Odyssej zawinął w swych tułaczkach także w okolice Temesy w dolnych Włoszech, gdzie jakiś jego towarzysz dopuściwszy się w stanie pijanym gwałtu, został przez rozgniewanych mieszkańców ukamienowany. Odtąd jego duch w postaci złego demona nie dawał im spokoju, mordując bez litości mieszkańców. Zrozpaczeni mieszkańcy Temesy postanowili wreszcie opuścić Włochy, ale wyrocznia poradziła im, aby zabitemu zbudowali heroon i oddawali cześć jako heroowi, poświęcając corocznie w jego przybytku jednę dziewicę[6]. Trwało to przez długie lata, aż wreszcie atleta Eutymus, chcąc uratować od śmierci przeznaczoną na ofiarę dziewicę, poszedł do świątyni, zmógł demona i zmusił go do rzucenia się w morze[7]. Podobnież prześladował Orchomeńczy-

  1. Plut. Thes. 35.
  2. Paus. 1, 79.
  3. Paus. 4, 359.
  4. Paus. 10, 854.
  5. Plut. cons. ad ux. 11. Luc. philops. 29 ss. Plato, Phaedo. 81 c.
  6. Ślad niemylny składanych pierwotnie demonowi ofiar ludzkich.
  7. Paus. 6, 466. Strabo 6, 255. Kopia starego obrazu, przedstawiającego czyn Euthymosa, gdzie demon przedstawiony był czarnym kolorem, znajdowała się w Olympii, Paus. 10, 868.