Strona:PL Conan-Doyle - Tajemnica Baskerville'ów.djvu/148

Ta strona została uwierzytelniona.

wi o psie. Wszak baronet został zaproszony jutro na obiad do Stapletonów?
— I mnie prosili.
— Musisz się wymówić. On pójdzie sam. To łatwo urządzić. A teraz chodźmy. Spóźniłeś się wprawdzie na obiad, ale przybywamy w samą porę na kolacyę.