dem lat, pisze biograf pani de Staël, historyk Albert Sorel[1]. Obwoził dotąd, po wszystkich szlakach Europy, awanturnicze życie. Błądzi po Niemczech i Czeczach, bawi w Anglji, pełni w Brunszwiku obowiązki szambelana. Spotyka w Szwajcarji rywalkę pani de Warens[2], którą skazuje rychło na rolę powiernicy; w Niemczech zaślubia dwuznaczną osobę, z którą się rozwodzi, mając więcej przyczyn do rozwodu, niż wprzódy do małżeństwa. Libertyn z teatralną pozą, hulaka, gracz, pojedynkowicz, prowadzi (wedle własnego jego określenia) życie niespokojne, można rzec liche, napełniając wszystko co go otacza podziwem dla swych przedwczesnych zdolności i nieufnością do porywczego, niespokojnego i złośliwego charakteru. Cudowna wprost zdatność chwytania wszelkiego światła, umysł przedziwnie oszlifowany, zdolny rozsiewać je w barwnych iskierkach i promieniach, wnikliwy, przekonywujący, gryzący, szyderczy, ironiczny, który wszystko widział i wszystkiego się nauczył w tej włóczędze życia i myśli. Rozwija i rozrzuca talent zdolny objąć cały świat, ale rzuca go na wszystkie wiatry i zdaje go na wolę każdego kaprysu. Niezdolny ogarnąć coś, chyba chwilami, dorywczo; łaknący sławy bez treści; pożerany energją bez celu; wciąż sprzeczny i odmienny; rwący się ku światu dla gry, miłostek, salonowych sukcesów; następnie, wśród świata, marzący o samotności; chciwy podbojów a buntujący się przeciw więzom. Sili się odczuwać entuzjazm a zwłaszcza go budzić, ale bez przerwy analizuje się i wysusza, tworzy plany które wymagają ciągłości, a jest niekonsekwentny w każdym swym kroku. Zajadle broni swej niepodległości i nie wie co z nią począć; sprowadza wszystko do samego siebie, a nie interesuje się sobą. Gdybym wiedział czego chcę (mówi), wiedziałbym lepiej co czynię. Pragnął być wielkim kochankiem i posiadł miłość najniezwyklejszej kobiety swego czasu; chciał być mężem Stanu i dwakroć powołany był do Rady najpotężniejszego naczelnika Państwa; chciał być myślicielem,
Strona:PL Constant-Adolf.djvu/12
Ta strona została uwierzytelniona.
6
Od tłumacza