nowienie wydaje ci się bezwzględnem, do siebie, Adolfie, winienes mieć żal. Gdybym mogła łudzić się co do ciebie, zgodziłabym się może na rozłąkę, łagodząc jej gorycz nadzieją słodkiego i trwałego połączenia; ale ty nie pragniesz niczego więcej, niż wyobrazić mnie sobie o dwieście mil, zadowoloną i spokojną, ma łonie rodziny i dostatku. Będziesz pisał rozsądne listy; z góry już widzę; rozdarłyby mi serce: nie chcę się na to narażać. Nie mam tej pociechy, bym sobie mogła powiedzieć, iż poświęceniem całego życia zdołałam tchnąć w ciebie uczucie na jakie zasługiwałam; ale, ostatecznie, poświęcenie to przyjąłeś. Dosyć już dręczy mnie twoja oschłość i oziębłość; znoszę cierpienia które ty mi narzucasz; nie chcę ściągać na siebie dobrowolnych“.
W tonie i w głosie Eleonory było coś gwałtownego, twardego, co zwiastowało raczej niezłomne postanowienie, niż głębokie i tkliwe uczucie. Od pewnego czasu, ilekroć prosiła mnie o coś, z góry zdradzała podrażnienie, jakgdybym już odmówił. Władała memi postępkami, ale wiedziała iż wnętrze jest im obce. Byłaby chciała wniknąć w tajemne sanktuarjum myśli, aby złamać tam głuchą opozycję, której nienawidziła we mnie. Próbowałem wspomnieć o mojem położeniu, o woli ojca, o własnych pragnieniach, uniosłem się. Eleonora była niewzruszona. Chciałem obudzić jej wspaniałomyślność, jakgdyby, ze wszystkich uczuć, miłość nie była uczuciem najbardziej samolubnem, a co za tem idzie najmniej wspaniałomyślnem, skoro jest zraniona. Starałem się, w szalonej naiwności, rozczulić ją nieszczęściem, jakiem był dla mnie nasz związek; rozjątrzyłem ją jedynie. Obiecałem odwiedzić ją w Polsce; ale, w przyrzeczeniach moich, dawanych bez zapału i serca, Eleonora widziała jedynie niecierpliwą chęć rozstania.
Pierwszy rok pobytu w Kaden dobiegał końca, a w naszem położeniu nie zaszła żadna zmiana. Widząc mnie smutnym lub przygnębionym, Eleonora martwiła się zrazu, urażała się potem i swemi wymówkami wydzierała dowody znużenia, które byłbym pragnął ukryć. Kiedy znowuż Eleonora zdawała się szczęśliwa, drażniło
Strona:PL Constant-Adolf.djvu/70
Ta strona została uwierzytelniona.
64
Benjamin Constant