Strona:PL Constant-Adolf.djvu/75

Ta strona została uwierzytelniona.
69
Adolf

lat; nie istnieje na ziemi podnioślejsza dusza, szczytniejszy charakter, czystsze i szlachetniejsze serce. — Chętnie wierzę, odparł; ale to są odcienie, którymi opinja się nie zajmuje. Fakta są pozytywne, publiczne; nie pozwalając mówić o nich, czy myślisz je zniweczyć? Słuchaj pan, ciągnął: trzebaż w życiu wiedzieć, czego się chce. Nie zaślubisz Eleonory? — Oczywiście nie, wykrzyknąłem; ona sama nigdy tego nie żądała. — Cóż tedy chcesz uczynić? Starsza jest od pana o dziesięć lat; ty masz ich dwadzieścia sześć: będziesz wlókł ten stosunek jeszcze lat dziesięć; ona się zestarzeje; ty strawisz połowę życia, nie zacząwszy nic, nie dokonawszy niczego coby ci dało zadowolenie. Ogarnie cię nuda, ona popadnie w zgryźliwość; stanie się z każdym dniem uciążliwsza, ty będziesz jej z każdym dniem potrzebniejszy... Dość, iż rezultatem znakomitego urodzenia, świetnego majątku, wytwornego umysłu, stanie się, iż będziesz wegetował w jakimś kącie Polski, zapomniany przez przyjaciół, stracony dla sławy, dręczony przez kobietę, której, cobądźbyś czynił, nigdy nie zdołasz zadowolić. Dodam jeszcze tylko jedno, i nigdy nie wrócimy do tematu, który ci jest niemiły. Wszystkie drogi są dla pana otwarte: nauka, wojsko, urząd; możesz się ubiegać o najświetniejsze parantele, masz warunki aby dojść do wszystkiego: ale pamiętaj dobrze, że, między tobą a wszelkiego rodzaju sukcesem, znajduje się niezwyciężona przeszkoda i że przeszkodą tą jest Eleonora. — Uważałem, iż jestem winien wysłuchać pana w milczeniu, odparłem; ale winien jestem również sobie, aby oświadczyć iż nie zachwiał mnie pan. Nikt, prócz mnie, powtarzam, nie może sądzić Eleonory; nikt dosyć nie ocenia szczerości jej uczuć i wrażliwości. Dopóki będzie mnie potrzebowała, zostanę przy niej. Żadne tryumfy nie zagłuszyłyby we mnie wyrzutu, żem ją zostawił nieszczęśliwą; gdybym miał ograniczyć cel mego życia do tego aby jej być podporą, podtrzymywać ją w ciężkich przejściach, otaczać przywiązaniem przeciw wyrokom opinji która ją krzywdzi, jeszcze uważałbym iż nie straciłem życia“.
Po tych słowach, wyszedłem; ale kto mi wytłumaczy, jakim cudem uczucie, które mi je dyktowało, zgasło, nim jeszcze skończyłem