winie. W ten sposób, uczułem się niejako w spisku z kimś obcym przeciw Eleonorze: jedna zapora więcej między naszemi sercami!
W kilka dni później, Eleonora posunęła się dalej. Była niezdolna do panowania nad sobą; z chwilą gdy się jej zdawało że ma powód do urazy, wytaczała sprawę wręcz, bez wszelkich względów i zastanowienia. Wolała niebezpieczeństwo zerwania od przymusu panowania nad sobą.
Przyjaciółki rozstały się, pogniewane na wieki.
„Poco mięszać obcych do naszych swarów? rzekłem do Eleonory. Czyż trzeba nam kogoś trzeciego, aby się porozumieć? a jeśli się nie rozumiemy, czy może obcy kto zaradzić temu? — Masz słuszność, odparła, ale to twoja wina; niegdyś nie szukałam niczyjej pomocy, aby trafić do twego serca“.
Naraz, Eleonora oznajmiła zamiar odmiany życia. Odgadłem z jej słów, iż trawiący mnie smutek przypisuje naszej samotności. Czepiała się wszystkich fałszywych powodów, raczej niżby się miała poddać oczywistej prawdzie. Spędzaliśmy sam na sam jednostajne wieczory, toczące się pomiędzy milczeniem a sprzeczką: źródło długich pogawędek wyschło.
Eleonora postanowiła ściągnąć do siebie obywatelskie rodziny, zamieszkałe w sąsiedztwie lub w Warszawie. Przewidywałem z łatwością trudności i niebezpieczeństwa tych planów. Krewni, którzy pragnęli wydrzeć jej dziedzictwo, wyciągnęli na jaw minione błędy, rozpuścili tysiąc oszczerstw. Zadrżałem na myśl o upokorzeniach, na jakie Eleonora może się narazić; starałem się ją odwieść od tego zamiaru. Perswazje moje były daremne; mimo że wyrażałem me obawy z całą oględnością, zraniłem ją. Wyobraziła sobie, że wstydzę się naszego związku, z powodu jej dwuznacznego położenia; tem skwapliwiej starała się odzyskać należne miejsce w świecie. Wysiłki Eleonory odniosły pewien skutek. Duży majątek, piękność ledwie draśnięta zębem czasu, sam nawet rozgłos jej przygód, wszystko to budziło ciekawość. Niebawem skupiła koło siebie liczne towarzystwo; ale wciąż ścigało ją tajemne uczucie niepewności i nie-
Strona:PL Constant-Adolf.djvu/83
Ta strona została uwierzytelniona.