Strona:PL Constant-Adolf.djvu/99

Ta strona została uwierzytelniona.

nie, rzekła, oddać się trosce o duszę: mam wiele błędów do odpokutowania. Miłość dla ciebie była może błędem: ach, nie uwierzyłabym w to, gdyby ta miłość mogła cię była uczynić szczęśliwym“.
Opuściłem ją i wróciłem dopiero ze wszystkimi domownikami, aby być obecnym przy ostatnich i uroczystych modłach. Klęcząc w kącie, to tonąłem w myślach, to spoglądałem z bezwiedną ciekawością na zebranych. Widziałem grozę jednych, roztargnienie drugich; dziwny skutek przyzwyczajenia, które zobojętnia na sprawy religji, zmieniając najpodnioślejsze i najstraszliwsze obrzędy w rzeczy czysto formalne, zwyczajowe. Słyszałem ludzi powtarzających machinalnie żałobne słowa, jakgdyby oni także nie mieli kiedyś umrzeć. Daleki byłem wszakże od lekceważenia tych obrządków; czy istnieje bodaj jeden, o którym człowiek w swojej niewiedzy mógłby orzec że jest bezużyteczny? Dawały Eleonorze spokój, pomagały jej przebyć ten straszliwy próg, do którego zmierzamy wszyscy; któż z nas wie, co będzie czuł wówczas? Nie to mnie dziwi, że człowiek potrzebuje religji; zdumiewa mnie iż kiedykolwiek może się czuć dość silny, dość bezpieczny, aby śmieć ją odrzucić: w nędzy swojej powinienby, mojem zdaniem, raczej chwytać się wszystkich! W otaczających nas ciemnościach czy istnieje światełko które moglibyśmy odtrącać w unoszącym nas wirze; czy istnieje gałązka, którą moglibyśmy wzgardzić?
Wrażenie, jakie wywarła na Eleonorze żałobna uroczystość, znużyło ją wyraźnie. Zasnęła dość spokojnie; obudziła się mniej cierpiąca. Byłem sam w pokoju; od czasu, zrzadka, wymienialiśmy jakieś słowa. Lekarz, który okazał się najbystrzejszy w prognozie, oznajmił, iż chora nie ma przed sobą ani doby. Patrzałem kolejno na zegar znaczący godziny, na twarz Eleonory na której nie dostrzegałem żadnej nowej zmiany. Każda upływająca minuta ożywiała mą nadzieję; zaczynałem wątpić w przewidywania tak zwodniczej sztuki. Naraz, Eleonora zerwała się; chwyciłem ją w ramiona. Konwulsyjne drżenie wstrząsało jej ciałem; oczy szukały mnie, ale w oczach