Strona:PL Cooper - Pionierowie.djvu/101

Ta strona została przepisana.

Nie mówię, ażeby on źle miał się tłumaczyć, ale ja znałem dzieci wysłane zawczasu do szkół, które we dwunastu leciech lepiej od niego mówiły. Zared Koe naprzykład, syn starego Nehemiasza, który się pierwszy osiedlił na dolinie śluzy bobrowej, nie miał lat czternastu, a pisał prawie tak doskonale jak ja sam. Prawda że podczas długich wieczorów dałem mu kilka lekcyj. Co zaś do tego młodego strzelca, on zasłuży na uwiązanie do pręgierza, jeżeli mu się jeszcze raz przytrafi ująć konia za wodze. Jest to największy mazgaj, jakiegom kiedykolwiek w życiu oglądał. On niema wyobrażenia co to jest koń. Założyłbym się, że on samemi tylko wołami powodował.
— Rozumiem Ryszardzie, że mu nie oddajesz sprawiedliwości — powiedział sędzia — on w tem zdarzeniu tyle krwi zimnej, ile niezachwianej odwagi pokazał. Elżbieto, ty zapewne równie jak ja o tem utrzymujesz.
Ani to zapytanie, ani sposób w jaki było uczynione, nie miały nic w sobie nadzwyczajnego, a jednakże bez zarumienienia się aż do czoła, nie mogła na nie odpowiedzieć.
— Tak, bez wątpienia, mój ojcze, a sposób jego postępowania, okazuje młodzieńca dobrze urodzonego i dobrze wychowanego.
— Czy to na swoim pensyonacie, moja piękna kuzynka — zapytał się Ryszard z miną szyderską — nauczyła się sądzić o dobrem wychowaniu mężczyzny?
— Można mieć prawo do takiego rozumienia — odpowiedziała nieco tknięta — widząc jego postępowanie względem kobiety pełne uszanowania i przyzwoitości.
— Widzę co to znaczy — zawołał Ryszard — pozyskał panny względy, wahając się rozbierać przed mą, kiedy ramię potrzeba było opatrywać. Niech sobie i tak będzie. Lecz co do mnie, nigdy nie mogę powiedzieć, ażeby się on dobrze wychowanym zdawał. Gotów, jestem do przyznania tego, co mu się należy właściwie, dobrym jest strzelcem, ani słowa, albowiem zabił tego daniela bardzo przy-