Strona:PL Cooper - Pionierowie.djvu/107

Ta strona została przepisana.

wiasta szła z miną swobodną i krokiem zapowiadającym, iż mało się o to frasuje, co ją na drodze spotkać może. Promienie księżyca padając prosto na jej twarz pełną, szeroką, jasno-purpurowego koloru, ukazywały fizyognomię męzką, pod czepkiem oszytym lichemi koronkami i wstążkami wypłowiałemi.
Z umysłu dobrano podobny czepek, aby nieco złagodzić ostrość jej rysów. Na nim był czarny materyalny kapelusik, który włożyła, dla nadania większej wytworności ubiorowi; był on w tył nieco przechylony, co ją wystawiało na pęd wiatru. W oczach poety z pięknemi frazesami w ustach, twarz jej naprzeciw księżyca wznoszącego się podówczas na wschodzie, mogłaby się wydać słońcem wschodzącem na zachodzie. Szybkiemi stąpała krokami, aby się zbliżyć do sani, co p. Templ postrzegłszy, kazał woźnicy zatrzymać konie na chwilę.
— Dobry dzień sędzio, witam szczęśliwie wracającego — zawołała kobieta głosem, w którym się akcent irlandzki mocno przebijał. Ja przynajmniej z równą was zawsze przyjemnością oglądam, a oto i miss Elżbieta, piękna i urodziwa dziewica bezwątpienia. Serce młodych oficerów, winnoby się mieć na baczności, gdybyśmy tak pułk jaki w naszej osadzie mieli. Lecz nie pora mówić o tych próżnościach, gdy dzwon nas wzywa na modlitwę, jak kiedyś powołani będziemy tam wyżej bez wątpienia, w chwili gdy zupełnie o tem myśleć nie będziemy. Dobry dzień majorze. Mamże dzisiejszego wieczora przygotować dla was wazę toddy?[1] Oh! zapewne pozostaniecie w wielkim domu; dziś zaledwo przybyliście, a to właśnie wigilia Bożego Narodzenia.

— Miło mi was widzieć, mistress Hollister — rzekła Elżbieta. Od chwili jakeśmy wyjechali z domu, szukam osoby znajomej mi i ledwie ciebie pierwszą spotykam. Dom wasz w niczem się nie odmienił, kiedy inne poznać tylko

  1. Gatunek ponczu który się robi z whisky.