— Dosyć w dobrym, iż wyjść mogła, bardzo panu, dziękuję. Czy pan Jones jeszcze nie skończył planów wewnętrznych urządzeń?
— Nie, nie, jeszcze nie zupełnie — odpowiedział Ryszard, czyniąc znaczne przestanki między każdem przeczeniem — to wymaga zastanowienia się. Znaczną przestrzeń zepełnić wypada, a idzie o to, by w tem najlepiej postąpić. Znaczna przestrzeń pozostanie próżną w około ambony, nie mam bowiem zamiaru o ścianę jej oprzeć, jak budkę żołnierza na straży stojącego.
— Zwyczajem jest pod chórem stawić ławę dla starszych i duchownych osób — rzekł Hiram — zresztą — dodał, jak gdyby się lękał, iżby za wiele nie powiedział — podług krajów zmieniają się zwyczaje.
— To, to, właśnie — rzekł Beniamin. Krążąc wzdłuż brzegów Hiszpanii i Portugalii, na każdym prawie przylądku można widzieć klasztor, na którym się daleko więcej wznosi wieżyczek, niżeli masztów na okręcie liniowym pierwszego rzędu. Co do mnie, mojem jest zdaniem, chcąc należycie porządny wyposażyć kościół, w starej Anglii szukać wzorów do tego potrzeba. Co się zaś tycze świętego Pawła, chociażem go nigdy nie widział, gdyż bardzo daleko od Ratchffe Highway[1] do tej katedry, każdemu wiadomo, iż to jest najpiękniejszy kościół w świecie. Przeto podług mnie, oto ten kościół, który przed sobą widzimy, całkiem jest do niego podobny, jak delfin do wieloryba; cała różnica tylko w postawie. Owoż pan Le Quoi co bywał w krajach zagranicznych, chociaż to nie wszystko jedno, co być w Anglii, musiał widzieć kościoły we Francyi i może o tem mieć wyobrażenie, jakim być kościół powinien. Pytam go więc tedy, czyli wszystko zważywszy, ten oto nie jest co do ogółu, małą korwetą dobrze zbudowaną?
- ↑ Rateliffe Highway leży za wieżą, londyńską. Jest to część miasta przez pospólstwo zamieszkana.