Strona:PL Cooper - Pionierowie.djvu/218

Ta strona została przepisana.

przybywających do osady, dla odwiedzenia swych znajomych, handel czynny śród zimy, począł ustawać, drogi zrównoważone przez śnieg i lodem wybrukowane, napełniały się brózdami i kałużami, stwarzając niewielkiej liczbie podróżnych niezliczone trudności i niebezpieczeństwa. Słowem, wszystko zapowiadało zupełną zmianę nie tylko na powierzchni ziemi, lecz do tego jeszcze w zatrudnieniach tych, którym ona dawała sposoby do otrzymania dobrego bytu i pomyślności.
Było to w piękny dzień pod koniec marca, gdy szeryf podał myśl przejażdżki konno, na górę położoną nad brzegiem jeziora, z której się odkrywał wspaniały i malowniczy widok.
— Nadto — dodał mimo jazdem zobaczymy Billego Kirby wyrabiającego cukier, gdyż teraz trudni się tem dla Jareda Ransoma. Nikt na tej robocie lepiej się nie zna od Billy Kirby, w czem nic dziwnego, przypominasz bowiem sobie braciszku, iż w pierwszym roku naszego tu przybycia, kiedyśmy jeszcze koczowali, wziąłem go do siebie ku pomocy w tej fabrykacyi.
— Wyborny drwal ten Billy — rzekł Beniamin, trzymając cugle konia na którego wsiadał szeryf — i tak dobrze robi swą siekierą, jak żołnierz morski włócznią hakowatą, jak krawiec żelazem służącem do odwracania szwów. Powiadają, iż z taką łatwością swojemi rękami odejmuje kocieł na potaż od ognia, jak majtek niesie wiązkę lin. Nie mogę powiedzieć, żebym to na swoje widział oczy, lecz tak powiadają. Co się tycze cukru, widziałem jego roboty, nie był tak biały jak stary żagiel u tylnego masztu, lecz stara moja przyjaciółka, mistress Pettibona utrzymywała, iż smakiem podobnym był do melissu, nie mam zaś potrzeby wam mówić panie Jonesie, iż w szczęce mistress Remarquable, pozostał jeden ząb który się zna na słodyczach.
Żart ten wielce rozśmieszył autora jego i tego któremu był powiedziany; nowy dowód podobieństwa panującego w charakterze tej szanownej pary. Lecz inne osoby towa-