Strona:PL Cooper - Pionierowie.djvu/24

Ta strona została przepisana.

go uważano za jednę z najznakomitszych osób w osadzie Nowego Yorku. Ministeryum angielskie dla wynagrodzenia jego zasług, ofiarowało mu najprzód połowę płacy, czyli pensyą, a potem rozmaite urzędy równie zaszczytne jak zyskowne. Nie przyjął pierwszej przez szlachetność, drugich przez miłość niepodległości. Wkrótce nawet, skoro się jedyny syn jego ożenił, oddał mu cały swój majątek, składający się ze znacznej sumy na banku publicznym, z domu w Nowym Yorku, wielu folwarków i obszernej przestrzeni ziemi w kraju niezamieszkanym jeszcze, nie zostawując nie zgoła dla siebie i spuszczając się jedynie na przywiązanie synowskie. Kiedy major nie chciał korzystać z hojnych darów ministeryum, ludzie dobijający się łask u dworu, posądzali go o utratę rozumu, lecz gdy się zdał na wolą syna, zaczęto gadać powszechnie, że zdziecinniał, a to wnet pozbawiło go wziętości, jaką miał dotąd. Cokolwiek jednak świat mniemał, major nie żałował swoich postępków. Syn jego tak się sprawował, jak gdyby tylko był rządcą dóbr ojcowskich.
Skoro Edward objął majątki, pierwszem jego staraniem było znaleźć dawnego przyjaciela swojego Marmaduka i ofiarować mu pomoc, jakiej mógł potrzebować.
Zdarzyło się to jak w porę dla młodego Pensylwańczyka, bo właśnie natenczas umarł mu ojciec, a szczupła część spadku rozdzielonego między liczne rodzeństwo, nie czyniła mu nadziei łatwego pokierowania się na świecie, i pełen zdolności do tego, widział się pozbawionym środków. Znając jednak doskonale charakter swojego przyjaciela, oddawał sprawiedliwość jego przymiotom, ale nie zaślepiał się względem jego słabości. Effingham był ufny i niedbały; Marmaduk posiadał bystrą przenikliwość, niezachwianą jednostajność umysłu, czynność i śmiałość w przedsięwzięciach. Zaledwo Edward zaczął mu się oświadczać, zaraz wpadł na projekt równie korzystny dla nich obu. Od słowa zgodzili się między sobą. Wszystkie sumy Effinghama zostały powierzone w ręce Temple’a na założenie handlu