Strona:PL Cooper - Pionierowie.djvu/248

Ta strona została przepisana.



ROZDZIAŁ II
Mężczyzn, dzieci i dziewczęta

Wywabiła z wioski razem

Nowej zabawy ponęta.
Somerville.

Od wycieczki opisanej w poprzednim rozdziale, nastąpił znowu czas pogody niestałej. Rzadko kiedy błysnął dzień jaśniejszy i zmienne to powietrze trwało aż do końca kwietnia..
Pewnego poranku pierwszych dni maja, obudził Elżbietę radosny świegot jaskółek nad oknem, tych pierwszych zwiastunów rzeczywistej wiosny i nie mniej ożywiony radością głos Ryszarda, który wołał:
— Wstawajcie, wstawajcie! moje piękne panie! Nad jeziorem krążą już mewy, a na dalekim widokręgu, na tle niebieskiem pokazały się prawdziwe chmury gołębi. Wstawajcież śpiochy. Beniamin przygotował już amunicyę i czekamy tylko na śniadanie, ażeby wyjść w góry i urządzić polowanie na te piękne ptaki.
Niepodobieństwem było oprzeć się tak naglącemu wezwaniu, i w kilka minut miss Templ ze swoją przyjaciółką, wyszły dla przygotowania śniadania, na które z niecierpliwością oczekiwano. Wszystkie okna otwarte zostały, a wiosenne, balsamiczne powietrze przewiewało apartament, w któ-