Strona:PL Cooper - Pionierowie.djvu/251

Ta strona została przepisana.

Hollister, najpierwsza w kantonie pod tym względem powaga, zapewniał, że to było działo nie do pogardzenia, kiedy chodziło o strzelanie na wiwat. Te i tym podobne rodzaje użycia nieco go uszkodziły, albowiem zapał jego równał się nabojowemu otworowi. Z tem wszystkiem, wysokie pojęcia Ryszarda naprowadziły go na myśl szczęśliwą, że to narzędzie posłużyć może do wielkich spustoszeń, pomiędzy zastępami skrzydlatych nieprzyjaciół. Przyciągnięto więc śmigownicę koniem na pole bitwy i postawiono na miejscu, które szeryf za najdogodniejsze dla swojej bateryi poczytał, po czem Ben-Pompa przystąpił do jej nabicia kilku sporemi garściami śrótu, i wkrótce oznajmił, że działo było już w gotowości.
Widok podobnego narzędzia zagłady, zgromadził naokoło siebie wszystkich tych, którzy tylko byli widzami tej sceny, to jest dzieci napełniające powietrze radośnym okrzykiem. Śmigownica wycelowana była w górę, a Ryszard trzymając w kleszczach węgiel rozżarzony, usiadł na pniu spokojnie, czekając z cierpliwością, aż nadleci zastęp gołębi, któryby godnym był jego uwagi.
Liczba tego ptactwa tak była nadzwyczajna, iż wystrzały do niego z broni ognistej, innego nie czyniły skutku, prócz oddzielenia gromadek nieznacznych od niezmiernej masy, która w nieprzerwanym kierunku zmierzała ku dolinie. Nikt nie myślał o sprzątywaniu pozabijanych, tak, że ziemia niemi prawie okryta była.
Natty Bumpo był milczącym widzem tych mordów, chociaż bardzo markotnym, ale skoro ujrzał przybywające to nowe krwawej zagłady narzędzie, nie mógł dłużej wytrzymać.
— Otóż to co znaczą wasze osady — powiedział — ja patrzyłem przez lat czterdzieści na przeloty tych ptaków i pókiście wy tu nie przybyli zaprowadzać swoich trzebieży, nikt się nie znalazł, co by ich płoszył albo im krzywdę jakąkolwiek chciał wyrządzać. Lubiłem widzieć to ptactwo w lasach, było ono miłem towarzystwem nie szkodząc ni-